SISTRUM rozmawia o L*KULTURZE
Fantastyka w kolorach tęczy. Postacie queerowe nie muszą mieć żadnego uzasadnienia istnienia.
Rozmowa z Magdaleną Stonawską i Loë Fjorsigviss
Agnieszka Małgowska: Skąd się wziął pomysł na tę antologię?
Loë Fjorsigviss: Pomysłodawcą całego projektu był nasz przyjaciel, Maciej Pitala, szef Grupy Wydawniczej Alpaka. Pomysł przeleżał z półtora roku, zanim zebrałyśmy energię, żeby faktycznie to zrobić. Siedzimy w środowisku fantastycznym i widzimy, że jest ono mocno podzielone. Mamy tak zwany fandom fantastyki z mocnym przechyłem w prawo i wiele osób, które czują się na marginesie. Znamy całkiem sporo młodych, bardzo zdolnych autorek_ów, które_rzy szukają możliwości publikacji; osób, które próbują się dobić do czasopism i im się to nie udaje i osób, którym się udało opublikować powieść dopiero po tym, jak pozbyły się z niej wątków queerowych. Nie mówi się o tym dużo… ale coraz więcej.